Z dziejow literatury polskiej

Priekinis viršelis
Spolka Wydawnicza Polska, 1907 - 303 psl.
 

Kiti leidimai - Peržiūrėti viską

Pagrindiniai terminai ir frazės

Populiarios ištraukos

96 psl. - Es bildet ein Talent sich in der Stille, Sich ein Charakter in dem Strom der Welt.
188 psl. - Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie! Nie dojdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie. Choć się nawysszej wzbije, a proste promienie Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie. Tu zawżdy chłodne wiatry z pola zawiewają. Tu słowicy, tu szpacy wdzięcznie narzekają.
182 psl. - Tobie k'woli rozliczne kwiatki Wiosna rodzi, Tobie k'woli w kłosianym wieńcu Lato chodzi. Wino Jesień i jabłka rozmaite dawa, Potym do gotowego gnuśna Zima wstawa.
223 psl. - Albo tam co z przychówków, czarownice winą. Każą tedy niewinną babę wziąć i męczyć, Aż ich z piętnaście wyda. Ciągnie kat i pali, Aż powie i powoła...
187 psl. - A po rzekach wóz nacieższy zbieżał. Teraz drzewa liście na się wzięły, Polne łąki pięknie zakwitnęły, Lody zeszły, a po czystej wodzie Idą statki i ciosane łodzie. Teraz prawie świat się wszystek śmieje, Zboża wstały, wiatr zachodny wieje, Ptacy sobie gniazda...
90 psl. - ... noc napisał, co chciał, bo we dnie nie mógł, bo był barzo ludźmi zabawiony; panięta a ludzie młodzi zawżdy się około niego bawili, bo był człowiek poczci10 wy, zachowały, dworski, znajomy wszem, a byli nań ludzie zacni barzo łaskawi.
153 psl. - Użyj świata za czasu i pięknej swobody! Co wadzi, póki lata nie zajdą leniwe, Widzieć szeroki Dunaj, widzieć Alpy krzywe Albo gdzie wpośrzód morza sławne miasto leży, Albo gdzie pod dawny mur bystry Tyber bieży. Dojedź i Partenopy, a ujźrzysz te lasy, Gdzie złotej rózgi szukał Eneasz przed czasy.
180 psl. - Jeszcze były wieczorne nie zagasły zorze, Kiedy nieuśmierzony wicher wpadł na morze. Szum powstał i gwałtowna z wierzchu niepogoda, Wały za wałmi pędzi poruszona woda; Krzyk w okręcie, a chmury nocy przydawają, Świata nie znać, wiatry się sobie sprzeciwiają, Usiłuje zachodny przeciwko wschodnemu, Usiłuje połudny przeciw północnemu.
173 psl. - Głowę mając odzianą wieńcem rokitowym. A do morza przychodząc drze się na trzy części: Tam okręty, a przy nich delfinowie gęści Po wierzchu wody grają, połyskując złotem, Brzegi burstynem świecą.
135 psl. - A on idzie nawieszawszy dziwnych pstrych chobotów około siebie, na ludzi nie patrzy, tylko sam na się pogląda, cień upatruje, spluwa, choć mu nie trzeba, rękawicę z tej ręki, na której sygnet...

Bibliografinė informacija