Biblioteka warszawska, 1 tomas

Priekinis viršelis
A. Krasiński, 1848
 

Pasirinkti puslapiai

Kiti leidimai - Peržiūrėti viską

Pagrindiniai terminai ir frazės

Populiarios ištraukos

328 psl. - Usiadłby zamyślony z hebrajską rodziną, I w spólnictwie niedoli czując trwogę świętą, Poznał — też samą rękę, wieczną, niepojętą, Co swe łaski i kary zsyła lub odwleka, Też same zawsze troski wygnańca, człowieka, Któremu nawet w szczęściu jeszcze czegoś trzeba, . I tylko wtenczas błogo — gdy westchnie do nieba!
327 psl. - I wznosząc w górę oczy, z tym tkliwym wyrazem, W którego jednym rzucie wszystkie czucia razem, Gdzie przyszłość do przeszłości po jasnym promieniu Biegnie jak czuła siostra łączyć się w spojrzeniu...
327 psl. - A kiedy będę śpiewał — to na smutną nutę; Bo w mojej zwiędłej twarzy zamieszkała bladość, Bo w mej zdziczałej duszy wypleniono radość, Bo wpływ mego anioła grób w blasku zobaczy«.
483 psl. - ... że domy drewniane są nierównie zdrowsze od murowanych z cegły lub z kamienia. Co jednak najbardziej uderza w oko cudzoziemca w tym kraju, a zarazem go zdumiewa, to owa wspaniałość kościołów, ich ozdoby i bogactwa.
327 psl. - Biegnie jak czuła siostra łączyć się w spojrzeniu — I wznosząc w górę oczy — doznała — jak lubo Rozbłąkanej w swym żalu swego szczęścia zgubą, Gdy już z ziemskich i chęci, i strachu ochłódła, Tęsknić szlachetnej duszy do swojego źrzódła! Jak miło, by nie wadzić w światowym zamęcie, Zniknąć — na zawsze zniknąć pod Śmierci objęcie!
327 psl. - A ktoby widział wtedy jej twarz promienistą, I smutnego Miecznika duszę przejrzał czystą, Te lipy rosochate — starodawne stroje, . Których dla wyobraźni tak przystoją kroje; A ktoby widział jeszcze jak jasność i wonie Męczeńskim wieńcem nagle oblekły im skronie: — Oh!
471 psl. - ... masz w żadnym historyku 0 jego początku i założeniu wzmianki. A lubo niewątpliwie, iż miasto to za książąt mazowieckich jeszcze kwitnęło, nie wiadomo atoli, jaki był stan i wzrost jego do czasu, kiedy do królestwa polskiego przyłączone zostało. Odtąd atoli obok Starego Nowe Miasto tak znacznie powiększyło się, iż jedno, jako i drugie w budowlach, ozdobie i wszelkich innych rzeczach są do siebie podobne, z tą tylko różnicą, iż to ostatnie ma swoje osobne sądownictwo....
475 psl. - Warszawa w pięknym położeniu na ciągnącym się wzgórku. Rzeka Wisła płynie u spodu, myjąc mury miasta, mętną gliniastą wodą oblane, za Wisłą wesołe odkrywają się pola i smugi.
475 psl. - ... teraźniejszym czasie jarmarku. Wokoło placu tego są piękne domy, jednakowej prawie wysokości, wszystkie z cegły. Tymiż cegłami, podobnie jak w Krakowie, brukowane ulice; między nimi cokolwiek kamieni czerwonego granitu, wszystko to źle z sobą spojone, jakoż niegodziwie chodzić po nich, a błoto większe tu jeszcze niźli w Krakowie. Pałac królewski wznosi się od bramy, przez którą wjechał kardynał, z drugiej strony góruje Wisłę, widok z niego jest piękny, wewnątrz wspaniały...
474 psl. - Prałaci jak najciaśniej mieścić się musieli, każdy z nich nie miał jak jedną małą izdebkę: gorzej było w czasie sejmu, jak się to nam za drugim nawrotem przytrafiło. Dla tej to ciasnoty w domach kucharze kardynalscy gotować musieli na ulicy, toż samo czynią wszyscy senatorowie, mieszkający w czasie sejmu na rynku, tak dalece, że znaczniejsza część rynku zajęta jest różnymi kuchniami; zrobione są one naprędce z tarcic, przez połowę bez dachów.

Bibliografinė informacija