Dzieła: Historja literatury polskiej potocznym sposobem opowiedziana. Wyd. 2., powiększoneK. Bartoszewica; skł. gł. w Warszawie u Gebethnera i Wolffa, 1877 |
Pagrindiniai terminai ir frazės
akademia Akademia krakowska akademji albowiem ANTENOR biskup biskupów chciał chociaż ciągle czasów człowiek Długosza dopiero dzieje dziejów dzieło dzisiaj głównie Grzegorz z Sanoka historji jednéj jéj jezuici jeżeli język Kallimach kardynał Kochanowski kościele kościoła kościół Krakowie kroniki król króla księcia literatury Litwa lubo łacinie łaciny łaciński miał Mikołaj mógł najwięcej napisał naprzód narodu naród nauki niego niema nietylko ojczyzny około owszem papież pieśni pieśń Piotr pisali pisał poemat poeta poezji Polsce polskich polskiej polsku pomiędzy potém później prymas prze przeciw Przyp Reja różnych Rusi Ruś rzeczy rzeczypospolitej Skarga Stanisław Stanisław Sarnicki stąd Stefan Batory swoich swoim swoją swoje szlachta śmierci świata Świętosław tedy téj tém tutaj uczeni uczonych umarł wiele wielki więcej wreszcie wszędzie wszyscy wszystkie wtedy wtenczas wydał wyszło względem wziął XVI wieku zaczął zawsze został zresztą Zygmunt Stary Zygmunta Augusta Zygmunta Starego żeby życia żywot
Populiarios ištraukos
291 psl. - Słoneczko, śliczne oko, dnia oko pięknego! Nie jesteś ty zwyczajów starosty naszego, Ciebie czasem pochmurne obłoki zasłonią, Ale ich prędko wiatry pogodne rozgonią: A naszemu staroście nie patrz w oczy śmiele, — Zawsze u niego chmura i kozieł na czele; Ty rosę hojną dajesz po* ranu...
272 psl. - Dwa bracia z siostrą w drogę się wybrali, Z Litwy Niemen, Bug z Wołynia zuchwały. I Narew bystra, jako siostra starsza, Przyszła z Podlasza. Wziąwszy przymierze bez gniewu i trwogi Zażyła sobie przyjacielskiej drogi W małym orszaku, co więc nie nowina, Zgodna rodzina.
267 psl. - Gdy się z okrętem źle dzieje, gdy dziur jego nie zatykamy, gdy wody z niego nie wylewamy, gdy się o zatrzymanie jego nie staramy, gdy dla bezpieczności jego wszytkim, co w domu jest, nie pogardzamy: zatonie, iz nim my sami poginiemy.
258 psl. - Jednak mam tę nadzieję, że przedsię za laty Nie będą moje czułe nocy bez zapłaty; A co mi za żywota ujmie czas dzisiejszy, To po śmierci nagrodzi z lichwą czas późniejszy; J opatrzył to dawno syn pięknej Latony, Że moich kości popiół nie będzie wzgardzony.
234 psl. - Na wstępie położył wiersz do Reja, w sposób akrostychu, w którym pomiędzy innemi to o przyjacielu swym napisał: „Rej bowiem, jako mówi:}, ty sam w Polsce wodzisz, W naszym polskim języku ty sam przodkiem chodzisz; Znają, cię wszelkie stany i na pieczy mają, Tak wielcy, jak i mali w tobie się kochają.
266 psl. - Patrzcie, do jakich dostatków i bogactw i wczasów ta was matka przywiodła, a jako was ozłociła i nadała, iż pieniędzy macie dosyć, dostatek żywności, szaty tak kosztowne, sług takie gromady, koni, wozów, takie koszty, dochody pieniężne wszędzie pomnożone. Sama tylo matka mało ma.
266 psl. - Pierwej samodziałki boki nasze pokrywały, a teraz aksamity i jedwabie. Pierwej proste rydwany i rzadkie, częste siodła miasto• poduszek, a teraz złote kolebki i karety. Pierwej proste potrawy, a teraz ptaki i kapłony. Pierwej jedna misa wszystkim, a teraz półmisków kilkadziesiąt.
325 psl. - Jeśli ktokolwiek, gdy będę w grobie, Zapragnie o nas zasięgnąć wieści, Niech przejrzy kartę, com sam o sobie Napisał w chwilach ciężkiej boleści. — Za...
267 psl. - Gdy okręt tonie, a wiatry go przewracają, głupi tłomoczki i skrzynki swoje opatruje, i na nich leży, a do obrony okrętu nie idzie, i mniema że się sam miłuje, a on się sam gubi.
278 psl. - Czarnolesia, gdy porównywując obydwu poetów pisał do przyjaciela: „pisma jego i twoje kto weźmie, jeśli nabożne, rzecze, że tamte Dawid a twoje anioł pisał", a mimo to wiele tu prawdy chociaż w tem przesadnem wyrażeniu się.